Do zdarzenia opisanego przez gazetę „El Mundo”, doszło w pobliżu Almerii (Andaluzja). 34-letni Hiszpan pochodzenia marokańskiego, ugodzony nożem w szyję przy drzwiach swojego domu zmarł po przewiezieniu do szpitala. Śledczy od razu zainteresowali się mężczyzną, którego z zabitym łączył węzeł małżeński i z którym ofiara rozstała się przed dwoma miesiącami. Kilka godzin później Gwardia Cywilna znalazła ciało mordercy. Popełnił samobójstwo.

Krajowa Federacja Lesbijek, Gejów, Trans- i Biseksualistów (FELGTB) przyznaje, że to pierwszy taki przypadek w związku zawartym na mocy ustawy o małżeństwach osób tej samej płci z 2005 r. Przy okazji wyszło na jaw, że sztandarowa ustawa socjalistycznego rządu Hiszpanii zwalczająca przemoc w rodzinie – przyjęta w obliczu prawdziwej plagi społecznej, jaką są w Hiszpanii zabójstwa kobiet dokonywane przez mężów, narzeczonych i partnerów – nie ma zastosowania w sytuacji, gdy i ofiarą, i katem jest mężczyzna.

Gdyby ugodzony w szyję Hiszpan przeżył atak ekspartnera, nie mógłby skorzystać z pomocy, jaką oferuje ofiarom bliskich ustawa o przemocy z powodu płci. Środowisko gejów mówi o dyskryminacji, ale FELGTB nie zamierza się domagać rozszerzenia antymachistowskiej w zamyśle twórców ustawy na związki homoseksualne.

„Nie można porównywać dwóch tak różnych spraw, wychodząc z tej samej perspektywy historycznej i kulturowej” – uważa sekretarz generalna federacji Silvia Jaen. Tę opinię podziela znany socjalistyczny polityk i gej Pedro Zerolo. Zwraca on uwagę, że w związkach homoseksualnych przemoc ma zupełnie inny charakter niż w tradycyjnym małżeństwie: „nie służy udowadnianiu wyższości mężczyzny nad kobietą ani poniżaniu słabszej płci”.