Jego autor David Czerny zapowiedział, że zabiera „Entropę” do Pragi. I nie zamierza z tym czekać do czerwca, gdy zakończy się czeskie przewodnictwo w Unii. Chce to zrobić już 10 maja, w dodatku na znak protestu przeciwko nowemu czeskiemu rządowi, który – jak stwierdził – nie przedstawia dla niego żadnej wartości.
– Przeszkadza mi nie tylko nowy rząd złożony w wielkiej części z byłych komunistów i studentów moskiewskich szkół, ale też sposób, w jaki odsunięto ekipę Mirka Topolanka. Uważam go za absurdalny. To wstyd największego kalibru, w zasadzie zdrada ojczyzny. Stoją za tym aktualny prezydent i bolszewickie struktury w naszym państwie. Europę prowadzi teraz automatyczny pilot, a ja przeciw temu protestuję – powiedział Czerny gazecie „Mlada Fronta Dnes”. Po czym dodał, że chciał pokazać Europie, iż w Czechach mieszkają ludzie, którzy zdecydowanie nie zgadzają się z obaleniem rządu Topolanka.
Do upadku czeskiego rządu doszło 24 marca. Kilka tygodni później prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna porozumiała się z socjaldemokratami.
Prezydent desygnował nowego premiera, ale nikt nie zna jeszcze składu jego gabinetu. Póki co do 8 maja Czechami wciąż rządzi Mirek Topolanek.
– Nie zaskoczyło nas, że Czerny zabiera „Entropę” z Brukseli. To artysta znany z ostrych opinii antykomunistycznych.