Dziwne oświadczenie w sprawie antypolskich plakatów NPD

Burmistrz Zgorzelca zdystansował się wraz z nadburmistrzem Goerlitz w specjalnym oświadczeniu od działań Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD). Protesty przeciwko szczuciu na Polaków zbiera saksońska gazeta.

Aktualizacja: 05.06.2009 15:26 Publikacja: 05.06.2009 15:01

Plakat wyborczy NPD (zdj. Waldemar Gruna)

Plakat wyborczy NPD (zdj. Waldemar Gruna)

Foto: Rzeczpospolita

NPD oplakatowała niemieckie miasto wezwaniami do powstrzymania polskiej inwazji i powstrzymania napływu zagranicznych kryminalistów. Samo oświadczenie burmistrzów jednak nie wspomina ani o tych faktach, ani a sprawcach ksenofobicznych działań.

Co więcej, z jego treści wynika, że "agresywne, wypełnione ksenofobią i nienawiścią postawy i działania, skierowane przeciwko obcokrajowcom żyjącym i pracującym w Zgorzelcu i Goerlitz" mają miejsce po obu stronach granicy.

[srodtytul]Apel przeinaczający rzeczywistość [/srodtytul]

Jak wyjaśnia Renata Burdosz, odpowiedzialna za kontakty z mediami w zgorzeleckim Urzędzie Miejskim, oświadczenie nie odnosi się jedynie do akcji plakatowej NPD, choć przyznaje, że jego wydanie zostało sprowokowane.

- Podpisując je burmistrzowie obu miast wyrazili swój sprzeciw wobec takich poglądów i postaw - podkreśla Burdosz. - Równocześnie dali też do zrozumienia, że są one źle widziane po jednej i po drugiej stronie granicy.

Renata Burdosz dodaje, że w oświadczeniu nie ma mowy o NPD ze względu na kampanię do wyborów komunalnych w Niemczech. Rządząca Goerlitz CDU nie chce w ten sposób sugerować, że oświadczenie to metoda w walce wyborczej z NPD.

- To apel o ogólnohumanistycznym wydźwięku - komentuje oświadczenie Adam Lipiński, wiceprezes PIS i jeleniogórsko - legnicki poseł tej partii. - Słuszny w swej wymowie, ale pozbawiony kontekstu, przeinacza rzeczywistość.

Zdaniem posła PIS burmistrz Zgorzelca powinien raczej zażądać walki z przejawami niemieckiej ksenofobii w Goerlitz niż podpisywać apele ogólnej natury, bo - na co zwraca uwagę Lipiński - w Zgorzelcu nigdy nie doszło do podobnych ekscesów, które co jakiś czas mają miejsce w Goerlitz.

- Tymczasem w oświadczeniu pomieszano fakty dotyczące konkretnych wydarzeń po niemieckiej stronie Nysy Łużyckiej z sugestiami, że mogłoby dojść do podobnych w Zgorzelcu - zauważa Lipiński. - Gdyby faktycznie miały miejsce, słyszelibyśmy natychmiast o ksenofobicznym narodzie polskim. Gdy dochodzi do tego w Niemczech, mamy zwykle do czynienia z apelem o walkę z bliżej nieokreślonymi przejawami nienawiści na świecie.

[srodtytul] Protest zorganizowany przez gazetę [/srodtytul]

Tymczasem w Goerlitz trwa akcja zbierania protestów przeciwko plakatom NPD, zainicjowana przez Saechsische Zeitung. Choć w ubiegłym tygodniu władze miasta wystąpiły do policji niemieckiej z wnioskiem o wyjaśnienie czy kampania plakatowa prowadzona przez NPD nie narusza obowiązujących przepisów prawa, prokuratura uznała, że paragrafu dotyczącego nawoływania do nienawiści nie można zastosować, bo plakaty mówią o osobach, które nie mieszkają w Niemczech.

Stanowisko niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, zdaniem Lipińskiego, również powinno niepokoić. - To oznacza bądź bagatelizowanie zjawiska, bądź - co gorsze - przyzwolenie na takie działania.

Saechsische Zeitung informuje, że ma już 300 podpisów mieszkańców Goerlitz. Może to stać się podstawą do administracyjnego usunięcia plakatów z miasta. Trzeba jednak udowodnić, że slogan wprowadza niepokój, wywołuje dyskusje lub politycznie umotywowane działania, które zagrażają porządkowi w Görlitz.

[srodtytul] Czy paragraf o nienawiści ma sens [/srodtytul]

Według burmistrza Stephana Wielera, który składał zawiadomienie do niemieckiej policji ws. plakatów, wystarczyłoby zgłoszenie zakłócenia porządku od 100 osób. Dlatego burmistrz chce wykorzystać petycje, wysyłane do Saechsische Zeitung jako podstawę zapytania skierowanego do rządu federalnego. Uważa, że trzeba na nowo zastanowić się, czy paragraf kodeksu karnego, mówiący o podżeganiu przeciwko innym narodom, w swojej obecnej wersji ma sens.

Jak donosi Saechsische Zeitung, także nadburmistrz Budziszyna, Christian Schramm wyraził w liście do nadburmistrza Goerlitz swoje zaniepokojenie sytuacją. Zaproponował aby podobne zajścia były poruszane na spotkaniach Ponadcentralnego Związku Miast i na Konwencie Burmistrzów i Starostów. Uważa, że powinni wypracować wspólną linię postępowania w takich przypadkach, aby skutecznie bronić się przed wrogimi wobec cudzoziemców kampaniami.

NPD oplakatowała niemieckie miasto wezwaniami do powstrzymania polskiej inwazji i powstrzymania napływu zagranicznych kryminalistów. Samo oświadczenie burmistrzów jednak nie wspomina ani o tych faktach, ani a sprawcach ksenofobicznych działań.

Co więcej, z jego treści wynika, że "agresywne, wypełnione ksenofobią i nienawiścią postawy i działania, skierowane przeciwko obcokrajowcom żyjącym i pracującym w Zgorzelcu i Goerlitz" mają miejsce po obu stronach granicy.

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020