NPD oplakatowała niemieckie miasto wezwaniami do powstrzymania polskiej inwazji i powstrzymania napływu zagranicznych kryminalistów. Samo oświadczenie burmistrzów jednak nie wspomina ani o tych faktach, ani a sprawcach ksenofobicznych działań.
Co więcej, z jego treści wynika, że "agresywne, wypełnione ksenofobią i nienawiścią postawy i działania, skierowane przeciwko obcokrajowcom żyjącym i pracującym w Zgorzelcu i Goerlitz" mają miejsce po obu stronach granicy.
[srodtytul]Apel przeinaczający rzeczywistość [/srodtytul]
Jak wyjaśnia Renata Burdosz, odpowiedzialna za kontakty z mediami w zgorzeleckim Urzędzie Miejskim, oświadczenie nie odnosi się jedynie do akcji plakatowej NPD, choć przyznaje, że jego wydanie zostało sprowokowane.
- Podpisując je burmistrzowie obu miast wyrazili swój sprzeciw wobec takich poglądów i postaw - podkreśla Burdosz. - Równocześnie dali też do zrozumienia, że są one źle widziane po jednej i po drugiej stronie granicy.