Zdaniem ekspertów instytutu głównym powodem wyścigu zbrojeń jest „wojna z terroryzmem”.

Na pierwszym miejscu znajdują się Stany Zjednoczone, które zakupiły broń za 607 mld dol. Zbrojenia USA stanowią aż 42 proc. wydatków całego świata na ten cel. – Wojny w Iraku i Afganistanie przyniosły samym tylko Stanom Zjednoczonym dodatkowe koszty 903 mld dol. – uważa Sam Perlo-Freeman, szef Projektu Wydatków Wojskowych SIPRI.

Na drugie miejsce trafiły Chiny (85 mld), na trzecie Francja i Wielka Brytania (po około 65 mld), na piąte Rosja (59 mld). – To, że Chiny znalazły się na drugim miejscu, nie oznacza, że stały się drugą światową potęgą wojskową – podkreśla Sam Perlo-Freeman. Eksperci SIPRI twierdzą natomiast, że Rosja – mimo problemów gospodarczych – chce rozbudowywać swe siły zbrojne.

Wzrost wydatków odnotowały Indie, Arabia Saudyjska, Izrael, Brazylia, Korea Płd., Algieria i Wielka Brytania.