Stawką są ogromne zyski z produkcji jednorazowych pałeczek. Wiceminister handlu Chin Jiang Zengwei zaapelował do chińskich restauracji, by podawały klientom tylko pałeczki wielokrotnego użytku tłumacząc to względami ekologicznymi - na jednorazowe pałeczki przeznacza się rocznie tysiące drzew. Zasugerował, że powinny powstać przepisy regulujące tę kwestię.
Oburzyło to wytwórców drewnianych pałeczek. Przewodniczący Stowarzyszenia Handlu Drewnianymi Pałeczkami Lian Guang twierdzi, że ich produkcja nie szkodzi środowisku, bo wykorzystuje się do niej drewno brzóz i topoli, które szybko odrastają, a przy tym nie ma prawie żadnych innych zastosowań. Lian twierdzi, że pałeczki plastikowe są niezdrowe, bo zawierają osławioną toksyczną melaminę.
Większość Chińczyków decyduje się jeść jednorazowymi pałeczkami, jednak aż 84 procent z nich jest za zakazem wykorzystywania drewnianych pałezek w restauracjach. Przemysł produkcji jednorazówek w Chinach daje pracę 300 tysiącom osób.