W tym roku doszło w Wielkiej Brytanii już do 190 prób oślepienia pilotów promieniami laserów – dowiedziała się „Rz” w Stowarzyszeniu Pilotów Brytyjskich (BALPA). Piloci alarmują, że w każdej chwili może dojść do tragedii. Coraz więcej laserowych dowcipnisiów grasuje też w innych krajach – zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych czy Australii.
[srodtytul]Jak gra komputerowa [/srodtytul]
– Na Wyspach liczba incydentów tego rodzaju gwałtownie rośnie. Zwróciliśmy się do władz, żeby podjęły radykalne kroki w tej sprawie, zanim będzie za późno – mówi „Rz” Keith Bill z BALPA. W pierwszej połowie tego roku zanotowano na brytyjskich lotniskach prawie tyle prób oślepiania pilotów, ile w całym roku ubiegłym – wtedy doszło do 206 ataków. W 2007 r., kiedy ta szaleńcza moda jeszcze się nie rozpowszechniła, incydentów było 29.
[wyimek]190 prób oślepienia lotników promieniami lasera odnotowano już w tym roku w Wielkiej Brytanii[/wyimek]
Osoby dokonujące tych prób czatują w pobliżu lotnisk. Atakują, gdy samolot startuje lub podchodzi do lądowania. Kierują wiązki światła laserowego w stronę kabiny pilotów, używając do tego niewielkich urządzeń, często rozmiarów długopisu. Można je kupić za mniej niż 10 funtów, są głównie produkcji chińskiej. Bezmyślni dowcipnisie są najbardziej aktywni w pobliżu lotnisk w Liverpoolu, Manchesterze, Cardiffie i Edynburgu.