1 września 1939 r. Niemcy napadły na Polskę, dokonując ataku na Westerplatte. Rozpoczęły tym samym II wojnę światową – powiedziała w sobotę kanclerz Angela Merkel w cyklicznym oświadczeniu umieszczonym w Internecie. – 1 września jest oczywiście dniem żałoby, ale też dniem pamięci o winie, jaką wzięły na swe barki Niemcy za rozpoczęcie wojny.
Szefowa niemieckiego rządu określiła zaproszenie jej na uroczystości 70. rocznicy rozpoczęcia wojny jako „znak pojednania”. I przypomniała, że wezmą w nich udział przedstawiciele krajów, które spotykają się „nie jako wrogowie, ale partnerzy polityczni i przyjaciele”. Wspomniała także o roli „Solidarności” w przezwyciężeniu podziału Europy.
W wystąpieniu kanclerz nie znalazło się ani słowo o cierpieniach narodu niemieckiego.
[wyimek]Bp Wiktor Skworc na mszy w Berlinie przestrzegał przed wykorzystywaniem ofiar wojny do celów politycznych[/wyimek]
Wybuchowi wojny poświęcona była niedzielna uroczystość w katedrze św. Jadwigi w Berlinie. Mszę św. wspólnie sprawowali przedstawiciele episkopatów Polski i Niemiec. Wziął w niej udział obecny prezydent Niemiec Horst Köhler. W homilii biskup tarnowski Wiktor Skworc przestrzegał przed wykorzystywaniem ofiar II wojny (w tym deportowanych i przymusowo przesiedlonych) do politycznych celów. Arcybiskup Bambergu Ludwig Schick ostrzegł we wprowadzeniu do nabożeństwa przed pokusą powrotu do polityki nacjonalistycznej.