W październiku nowy centroprawicowy rząd w Sofii zrezygnował z planów podwyższenia akcyzy od alkoholu w związku z ogromnym oburzeniem społeczeństwa, któremu od wieków wolno produkować w domu wino i okowitę rakija. Jedna z komisji parlamentu zaproponowała jednak później podwyżkę tego podatku od 2010 r. i gdy przyszło do głosowania, premier Borysow, strażak z zawodu i właściciel czarnego pasa w karate, wezwał deputowanych, by odrzucili tę propozycję.

Mieszkańcy Kapatowa chcąc wyrazić mu za to swą wdzięczność postanowili nazwać tegoroczną rakiję Borysowka. Wójt Ognian Kukow oświadczył dziennikowi „Standart”: W naszej wiosce i w innych ludzie cieszą się. Nie dlatego, że to pijacy, żeby było jasne. Chcemy po prostu zachować tradycję pędzenia rakiji w domu.

Bułgarskim rodzinom wolno wydestylować rocznie 30 litrów okowity bez płacenia podatku. Premier Borysow oświadczył: musimy chronić zwykłych ludzi, którzy poświęcają czas swym winnicom. Wójt Kukow zapowiedział, że wyśle premierowi kilka butelek.

A parlament w trosce o przychody w czasie recesji podwyższył o 5 pkt do 15 proc. podatek od gier hazardowych.