Kopt prześladowany za wiarę w Holandii

Kopt, który uciekł z Egiptu z powodu prześladowań na tle religijnym, drugi raz przegrał w sądzie z holenderskim pracodawcą, bo nie chce zdjąć z szyi krzyżyka

Publikacja: 26.06.2010 02:31

Ezzaz Aziz, 57-letni motorniczy tramwaju z Amsterdamu, zaskarżył w grudniu ubiegłego roku swojego pracodawcę do sądu pracy. Twierdził, że padł ofiarą dyskryminacji na tle religijnym. Według niego Państwowe Zakłady Transportowe zawiesiły go w pełnieniu obowiązków wyłącznie dlatego, że przyszedł do pracy z krzyżykiem na szyi. Gdy odmówił jego zdjęcia, odesłano go do domu.– Moje muzułmańskie koleżanki mogą nosić w pracy chusty, podczas gdy mnie nie wolno pokazywać, że jestem chrześcijaninem – skarżył się Aziz. Według niego zakłady transportowe okazują zbyt wielką tolerancję wyznawcom Allaha. – W naszej firmie członkom jednej religii wolno wszystko, a drugiej nie wolno nic! – grzmiał.

Sąd pracy przyznał jednak rację pracodawcy, który argumentował, że noszenie łańcuszków na szyi, bez względu na to, czy wisi na nich krzyżyk, czy nie, jest niezgodne z regulaminem. – Noszenie łańcuszka na wierzchu munduru zagraża bezpieczeństwu pracownika, bo mogą się one w coś zaplątać. Chusty islamskie nie stanowią takiego zagrożenia – broniły się Państwowe Zakłady Transportowe.

Aziz złożył apelację od wyroku. Ta jednak również zakończyła się jego porażką Sąd apelacyjny uznał, że pracodawca nie dopuścił się w żadnym razie dyskryminacji z przyczyn religijnych, zakaz nie dotyczy bowiem krzyżyka, tylko łańcuszka. „Pan Aziz może nosić krzyżyk w pierścionku, bransolecie lub jako kolczyk w uchu” – napisał sąd w uzasadnieniu wyroku.

Konduktor tramwaju jest rozczarowany wyrokiem i krajem, który go przyjął w 1982 roku. Uciekł wtedy z Egiptu, gdzie był prześladowany za wiarę.

– Myślałem, że Holandia jest krajem chrześcijańskim, ale teraz wszystko się zmieniło. Żyję w kraju Trzeciego Świata – podkreślał. Według niego jeszcze kilka lat temu było zupełnie inaczej. – Moje muzułmańskie koleżanki miały zakaz noszenia chust, a ja mogłem nosić krzyżyk w widocznym miejscu. Teraz będę musiał ukrywać go pod swetrem, bo w moim wieku nie znajdę już innej pracy – twierdzi.

Motorniczy tramwaju z Amsterdamu nie jest jedyną ofiarą poprawności politycznej. Symbole chrześcijańskie tępione są nie tylko w Holandii, ale także w wielu innych krajach zachodniej Europy.

Niedawno głośno było o pielęgniarce ze szpitala w brytyjskim Devon, która została zwolniona z pracy za noszenie krzyżyka na szyi. Do aresztu w Wielkiej Brytanii trafił chrześcijanin, który rozdawał ulotki podczas wiecu homoseksualistów.

Ezzaz Aziz, 57-letni motorniczy tramwaju z Amsterdamu, zaskarżył w grudniu ubiegłego roku swojego pracodawcę do sądu pracy. Twierdził, że padł ofiarą dyskryminacji na tle religijnym. Według niego Państwowe Zakłady Transportowe zawiesiły go w pełnieniu obowiązków wyłącznie dlatego, że przyszedł do pracy z krzyżykiem na szyi. Gdy odmówił jego zdjęcia, odesłano go do domu.– Moje muzułmańskie koleżanki mogą nosić w pracy chusty, podczas gdy mnie nie wolno pokazywać, że jestem chrześcijaninem – skarżył się Aziz. Według niego zakłady transportowe okazują zbyt wielką tolerancję wyznawcom Allaha. – W naszej firmie członkom jednej religii wolno wszystko, a drugiej nie wolno nic! – grzmiał.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021