Błyskawicznie rozstrzygnęły się losy dziesięciu osób zatrzymanych przez FBI za tajną współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi. Zaledwie po dwunastu dniach od aresztowania wszyscy szpiedzy stanęli przed nowojorskim sądem i po kolei przyznawali się wczoraj do najłagodniejszego ze stawianych im zarzutów: niezarejestrowania się w USA jako agent obcego państwa. W zamian Amerykanie zrezygnowali z oskarżenia opranie brudnych pieniędzy, za co grozi nawet 20 lat więzienia. Częścią umowy między Moskwą a Waszyngtonem była też zgoda na deportację szpiegów do Rosji.
Dziesięcioro szpiegów - pięć kobiet i pięciu mężczyzn - kilka godzin po tym, jak sędzia nakazał ich deportację, wyleciało z Nowego Jorku.
W ramach największej od czasów zimnej wojny wymiany szpiegów między USA a Rosją władze na Kremlu zgodziły się na wypuszczenie czterech osób i przesiedlenie ich na Zachód wraz z rodzinami. O kogo chodzi? Z dokumentów sądowych wynika, że osoby te pracowały dla rosyjskiego lub sowieckiego rządu albo wojska, „albo/i różnych rosyjskich agencji wywiadowczych”, zostały skazane za szpiegostwo na rzecz za chodnich służb wywiadowczych i odbywały długoletnie wyroki więzienia.
Nieoficjalnie wiadomo, że jednym ze zwolnionych jest Igor Sutiagin. Rosyjski naukowiec i analityk wojskowy w 2004 roku został uznany za winnego szpiegostwa i skazany na 15 lat w kolonii karnej. Według rosyjskiej prokuratury przekazywał sekrety militarne brytyjskiej firmie, za którą według Moskwy stało CIA. Już wczoraj Sutiagin –który konsekwentnie zaprzecza, by kiedykolwiek był szpiegiem – miał zostać przewieziony do Wiednia. Stamtąd miał trafić do Wielkiej Brytanii. To właśnie w zamian za Sutiagina Amerykanie zgodzili się oddać Rosja nom ich seksowną tajną broń – 28-letnią Annę Chapman. Jej adwokat mówił wczoraj dziennikarzom, że z jednej strony jego klientka cieszy się, iż będzie miała tę sprawę już za sobą, a z drugiej martwi się tym, że musi wrócić do Moskwy. Zda-niem ekspertów rosyjscy agenci nie mają co liczyć na ciepłe przyjęcie w moskiewskiej centrali. W przeciwieństwie do ich poprzedników z czasów zimnej wojny nie udało im się bo wiem przeniknąć do kręgów decyzyjnych ani zdobyć amerykańskich sekretów.
Dużo bardziej wartościowi z punktu widzenia wywiadów są ludzie zwalniani przez Rosję. Według niepotwierdzonych in-formacji jest wśród nich Siergiej Skripał – pułkownik wywiadu wojskowego (GRU) skazany na13 lat więzienia za współpracę z Wielką Brytanią i przekazanie MI6 listy z nazwiskami tajnych agentów. W zamian miał dostać 100 tys. dolarów. Według dziennika „Kommiersant” na liście zwolnionych znalazło się też dwóch innych Rosjan skazanych za szpiegostwo. Aleksander Zaporożski, b. pracownik rosyjskiego wywiadu, od siedmiu lat odsiadywał wyrok 18 lat więzienia za przekazanie Amerykanom personaliów ponad20 działających w USA szpiegów. Pułkownik Aleksander Sypaszew w 2002 roku usłyszał zaś wyrok8 lat więzienia za przekazanie CIA tajnych dokumentów. W 1985 r. doszło do wymiany agentów, wśród których był m.in. as polskiego wywiadu Marian Zacharski.