Ocieplenie to nie zdrada ideałów

– Nie ma żadnych ograniczeń dotyczących rozmieszczania sił na terenie nowych krajów członkowskich – zapewnia asystent sekretarza stanu USA Philip Gordon

Publikacja: 29.10.2010 01:55

[b] Czy poprawa stosunków z Rosją nie odbywa się kosztem bezpieczeństwa nowych krajów członkowskich NATO? Będą chronione tak jak reszta terytorium sojuszu?

Philip Gordon:[/b] Prezydent Obama, ogłaszając tzw. reset w stosunkach z Rosją, dał jasno do zrozumienia, że wszystkie nasze wysiłki zmierzające do poprawy wzajemnych stosunków nie odbędą się kosztem ideałów i naszych przyjaciół. Zwłaszcza kosztem naszych przyjaciół i sojuszników w Europie Środkowo-Wschodniej. I Stany Zjednoczone absolutnie się z tego wywiązują. Nie zgadzam się z poglądem, że w NATO są członkowie drugiej kategorii. Wystarczy popatrzeć na to, co zrobiliśmy, mimo starań o poprawę stosunków z Rosją. Niezależnie od jej zastrzeżeń uczyniliśmy postęp w obronie przeciwrakietowej, decydując się na rozmieszczenie w przyszłości wyrzutni z rakietami przechwytującymi w Polsce, a także rozmieszczając tu wyrzutnie patriotów i przeprowadzając wspólne ćwiczenia. Twardo broniliśmy prawa Gruzji do suwerenności i integralności terytorialnej. Staramy się rozwiązać sprawę rosyjskiej okupacji gruzińskich terytoriów. Rozwijamy odpowiednie plany obronne z wszystkimi członkami NATO, w tym także krajami bałtyckimi. Zdecydowanie jesteśmy za położeniem nacisku na artykuł piąty w nowej koncepcji strategicznej NATO na listopadowym szczycie w Lizbonie. Nikt więc nie powinien mieć poczucia, że poprawa stosunków z Rosją odbywa się kosztem naszych zobowiązań wobec sojuszników.

[b]Czy propozycje zgłoszone przez grupę mędrców, w której zasiadał Polak prof. Adam Rotfeld, dotyczące nowej koncepcji strategicznej zostaną wzięte pod uwagę przy jej formułowaniu?[/b]

Grupa ekspertów przedstawiła swoje pomysły sekretarzowi generalnemu NATO Andersowi Fogh Rassmusenowi, który napisał projekt koncepcji strategicznej Ponieważ jest to dokument tajny i sojusznicy wciąż go analizują, więc niewiele możemy o nim powiedzieć. Ale jestem pewien, że będzie odzwierciedlał równowagę między naciskiem na artykuł piąty, który mówi o wspólnej obronie, i podkreśleniem zdolności do zmierzenia się z nowymi wyzwaniami, jak terroryzm, cyberataki czy zagrożenia ze strony broni balistycznej. Jestem pewien, ze będzie konsensus w tej sprawie na szczycie NATO.

[b] Rosyjski „Kommiersant”, powołując się na źródła dyplomatyczne, napisał, że Moskwa chce podpisać z NATO porozumienie o nierozmieszczaniu znaczących sił w nowych krajach członkowskich. Czy NATO mogłoby się zgodzić na taką propozycję?[/b]

Byłem w Moskwie na konsultacjach kilka dni temu. Rozmawiałem z wieloma wysokimi rangą urzędnikami i politykami i nikt o tym nie wspominał. Według nas nie ma dwóch kategorii członków sojuszu, dlatego nie ma żadnych restrykcji dotyczących poziomu rozmieszczanych sił.

[b]Czy będąc w Moskwie, miał pan sygnały, że Rosja jest gotowa włączyć się w projekt tarczy antyrakietowej?[/b]

Wszystkie decyzje w sprawie tarczy będą należały do sojuszu, ale nie wyklucza to współpracy z Rosją. Mogłaby się ona rozpocząć od wznowienia wspólnych ćwiczeń w obronie przeciwrakietowej, które już były praktykowane w przeszłości, lecz zostały zawieszone. Rosjanie chcą zapewnień, że system nie jest wymierzony w ich kraj. A ponieważ nie jest, to możemy im takie gwarancje dać. Moskwa protestowała zwłaszcza przeciwko planom poprzedniej administracji USA. Do naszych też ma wiele pytań. Tłumaczymy, że chodzi o obronę przed rosnącym zagrożeniem atakiem rakietowym z regionu Bliskiego Wschodu i że zagrożenie może być połączone z bronią atomową. To może stanowić zagrożenie nie tylko dla sojuszu, ale też dla Rosji, dlatego zamiast obawiać się tego projektu, powinna się w niego włączyć. Czekamy na odpowiedź na nasze propozycje podczas spotkania Rady NATO – Rosja w listopadzie. Będzie to okazja, aby Rosja zrobiła krok w stronę współpracy z NATO. Wszyscy sojusznicy są zgodni, że byłaby to pozytywna zmiana.

[b]Jakie zastrzeżenia Rosja zgłasza wobec tarczy?[/b]

Większość pytań dotyczy tego, czy nie osłabi ona ich potencjału odstraszania, zwłaszcza ostatnia faza budowy systemu, oraz jaką rolę Rosja mogłaby w nim odgrywać.

[b]Czy te wyjaśnienia mają jakiekolwiek znaczenie, skoro Rosja uważa NATO za swojego wroga i jest to oficjalnie wpisane do jej doktryny obronnej?[/b]

Pierwsza rzecz, jaką trzeba zrobić, to przekonać Rosję, że NATO nie jest dla niej zagrożeniem. Dlatego musimy kontynuować proces, który już się rozpoczął i który ma zmniejszyć rosyjskie podejrzenia. Przejrzystość i informowanie Rosjan tylko to ułatwia, a nie utrudnia.

[i]Wywiad udzielony dziennikarzom „Rzeczpospolitej”, PAP, AFP i „Gazety Wyborczej”[/i]

[i]Philip Gordon jest asystentem sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji.[/i]

[b] Czy poprawa stosunków z Rosją nie odbywa się kosztem bezpieczeństwa nowych krajów członkowskich NATO? Będą chronione tak jak reszta terytorium sojuszu?

Philip Gordon:[/b] Prezydent Obama, ogłaszając tzw. reset w stosunkach z Rosją, dał jasno do zrozumienia, że wszystkie nasze wysiłki zmierzające do poprawy wzajemnych stosunków nie odbędą się kosztem ideałów i naszych przyjaciół. Zwłaszcza kosztem naszych przyjaciół i sojuszników w Europie Środkowo-Wschodniej. I Stany Zjednoczone absolutnie się z tego wywiązują. Nie zgadzam się z poglądem, że w NATO są członkowie drugiej kategorii. Wystarczy popatrzeć na to, co zrobiliśmy, mimo starań o poprawę stosunków z Rosją. Niezależnie od jej zastrzeżeń uczyniliśmy postęp w obronie przeciwrakietowej, decydując się na rozmieszczenie w przyszłości wyrzutni z rakietami przechwytującymi w Polsce, a także rozmieszczając tu wyrzutnie patriotów i przeprowadzając wspólne ćwiczenia. Twardo broniliśmy prawa Gruzji do suwerenności i integralności terytorialnej. Staramy się rozwiązać sprawę rosyjskiej okupacji gruzińskich terytoriów. Rozwijamy odpowiednie plany obronne z wszystkimi członkami NATO, w tym także krajami bałtyckimi. Zdecydowanie jesteśmy za położeniem nacisku na artykuł piąty w nowej koncepcji strategicznej NATO na listopadowym szczycie w Lizbonie. Nikt więc nie powinien mieć poczucia, że poprawa stosunków z Rosją odbywa się kosztem naszych zobowiązań wobec sojuszników.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017