Mówiąc o rasizmie Trumpa Cohen stwierdził, że prezydent kiedyś - w prywatnej rozmowie - poprosił go, aby Cohen "wskazał nazwę kraju rządzonego przez czarnoskórego, który nie jest "dziurą" (ang. shithole). - To zdarzyło się, kiedy Barack Obama był prezydentem USA - podkreślił Cohen. Trump miał również mówić Cohenowi, że Afroamerykanie nigdy na niego nie zagłosują ponieważ "są zbyt głupi".
Mówiąc o projekcie budowy Trump Tower w Moskwie Cohen zeznał, że prezydent "wiedział i kierował negocjacjami w tej sprawie" w trakcie kampanii wyborczej, w której ubiegał się o prezydenturę. - I kłamał na ten temat, kłamał ponieważ nie spodziewał się, że wygra. Kłamał również dlatego, że chciał zarobić setki milionów dolarów w Moskwie na projekcie - dodał.
Cohen mówił też, że co najmniej kilka razy pomiędzy prawyborami w Iowa w 2016 roku, a końcem czerwca Trump dopytywał się go, jak idą sprawy w Rosji.
Na pytanie kongresmenki Debbie Wasserman Schultz, Demokratki z Florydy, czy inni członkowie rodziny Trumpa - jego syn, córka i zięć byli zaangażowani w projekt budowy Trump Tower w Moskwie, Cohen odparł, że "firma była zaangażowana w tę sprawę, co znaczy, że cała rodzina była zaangażowana".
Cohen stwierdził jednocześnie, że nie ma dowodów wskazujących iż Trump w swojej kampanii wyborczej działał w zmowie z Rosjanami. - Pojawiały się pytanie, czy wiem o bezpośrednich dowodach, że pan Trump albo ktoś z jego sztabu działał w zmowie z Rosją. Nie mam, chcę postawić sprawę jasno - stwierdził.
- Ale mam swoje podejrzenia - dodał.