Żydowski Indiana Jones oszustem

USA. Aresztowano słynnego antykwariusza, który z narażeniem życia miał „ratować“ z Polski i Niemiec zagubione Tory

Publikacja: 27.08.2011 02:23

fot. burrowphotography

fot. burrowphotography

Foto: Flickr

Zwój Tory ma dla żydowskiej wspólnoty wiernych olbrzymie znaczenie. Spisany ręcznie na jagnięcym pergaminie nawinięty jest na dwa drewniane wałki i przechowywany w synagodze. Zwoje często mają dużą wartość materialną.

Podczas Holokaustu tysiące Tor zaginęło. Zostały zrabowane bądź zniszczone przez Niemców. Inne ukryli sami Żydzi, ale po tym,  jak eksterminowano całe społeczności, nikt nie wie, gdzie się dziś znajdują. Wykorzystał to Menachem Youlus, znany nowojorski antykwariusz, nazywany żydowskim Indiana Jonesem.

Stojący na czele fundacji Ratujmy Torę Youlus zasłynął z brawurowych misji. Rzekomo jeździł do Niemiec, Polski i państw postsowieckich, gdzie z narażeniem życia miał odnajdywać i odzyskiwać zwoje. Terenem jego operacji – jak mówił – były  „nieprzyjazne dla Żydów kraje Europy Wschodniej".

Nic dziwnego, że musiał toczyć boje z miejscowymi władzami (często trafiał do aresztu), gangami krwiożerczych antysemitów (często bywał pobity) oraz złodziejami dzieł sztuki (często go okradano).

Youlus zyskał sławę w świecie żydowskim. Chodził w glorii bohatera, a na konto jego fundacji wpływały sowite datki. Jego aresztowanie  wywołało w środowiskach żydowskich szok i niedowierzanie.

Okazało się, że jego opowieści były zmyślone. Youlus nigdy nie był w Polsce ani w innych krajach, w których miał dokonać odważnych czynów. Tory kupował  od handlarzy starociami. Wyłudził od darczyńców  setki tysięcy dolarów. Oszukiwał także kolegów z fundacji. Twierdził m.in., że podczas podróży wydał setki tysięcy dolarów z własnej kieszeni, przez co popadł w długi i musiał zastawić dom. W rzeczywistości na kontach zgromadzonych miał około miliona dolarów. Wpadł, gdy jego historie stawały się coraz bardziej nieprawdopodobne.

Najsłynniejszą z jego misji miało być odkrycie Tory na terenie Auschwitz. Youlus miał namierzyć zwój za pomocą wykrywacza metalu. Potem potajemnie wywiózł Torę z Auschwitz do Nowego Jorku.

Sprawa wywołała oburzenie w środowiskach żydowskich. Szczególny niesmak wywołało to, że aby się wzbogacić, Youlus wykorzystał tragedię Holokaustu.

Zwój Tory ma dla żydowskiej wspólnoty wiernych olbrzymie znaczenie. Spisany ręcznie na jagnięcym pergaminie nawinięty jest na dwa drewniane wałki i przechowywany w synagodze. Zwoje często mają dużą wartość materialną.

Podczas Holokaustu tysiące Tor zaginęło. Zostały zrabowane bądź zniszczone przez Niemców. Inne ukryli sami Żydzi, ale po tym,  jak eksterminowano całe społeczności, nikt nie wie, gdzie się dziś znajdują. Wykorzystał to Menachem Youlus, znany nowojorski antykwariusz, nazywany żydowskim Indiana Jonesem.

Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175