Co więcej, współczynnik zachorowalności stale rośnie. W roku ubiegłym każdy pracownik spędził na zwolnieniach chorobowych 37,6 dnia, więc o dwa dni dłużej niż w 2010 roku. Jak podają niemieckie media powołując się na raport jednej z berlińskich uczelni Beuth Hochschule, współczynnik zachorowalności berlińskich przedsiębiorców wynosi 5,4 proc. podczas gdy w urzędach, szkołach i biurach miejskich jest niemal dwa razy wyższy. Jak tłumaczy Andreas Statzkowski z Senatu Berlina (czyli rządu lokalnego, gdyż stolica Niemiec jest formalnie landem) pracownicy sektora publicznego mają przeciętnie 49 lat, a w takim wieku absencja chorobowa rośnie. Szczególnie często chorują policjanci, strażacy i nauczyciele mimo,iż nie są wcale starsi od innych pracowników sektora publicznego. Koszty tego rodzaju absencji szacuje się na setki milionów euro rocznie.