W chwili gdy amerykański Senat przesłuchiwał kandydata na szefa CIA Johna O. Brennana , architekta strategii użycia dronów, telewizja irańska wyemitowała w czwartek wideo uzyskane z amerykańskiego bezzałogowca o symbolu RQ-170.
Jest to maszyna, która powinna być niewidoczna dla radarów. Wylądowała awaryjnie na na irańskim pastwisku pod koniec 2011 roku jak twierdzą Amerykanie awaryjnie lecz władze irańskie utrzymują, że zmusiły drona do lądowania przy użyciu specjalnej techniki.
Specjaliści nie wierzyli, że Irańczycy zdołają rozszyfrować dane z komputerów maszyny. Jednak pokazane w telewizji zdjęcia wydają się pochodzić z przechwyconego drona. Widać na nim amerykańską bazę lotniczą w Kandaharze . Widoczne są zaparkowane tam maszyny, w tym także jeden z bezzałogowców. Wideo nie świadczy dobrze o jakości stosowanych przez CIA zabezpieczeń systemów elektronicznych w samolotach bezzałogowych. Istnieją obawy, że w pamięci komputerów zachowały się informacje z innych lotów drona.
Jak twierdzi David Sanger, dziennikarz "New York Timesa", CIA wypożyczyła supernowoczesnego drona od armii w celu śledzenia irańskich instalacji nuklearnych. Stacjonował w Kandaharze i stamtąd skierowany został do Iranu.
Zobacz wideo kompromitujące amerykański program dronów