Jesienią tego roku na Ukrainie powinien odbyć się ostatni pobór do służby zasadniczej. Za rok ukraińskie siły zbrojne mogą być formowane na innych zasadach – w planach jest tworzenie profesjonalnej armii kontraktowej.
Obietnice tworzenia armii kontraktowej składało wielu przywódców ukraińskich, w tym były prezydent Wiktor Juszczenko oraz obecny Wiktor Janukowycz. Temat znów nabiera aktualności przed kolejnymi wyborami prezydenckimi w 2015 r.
Gruntowne zmiany będą wymagały od Kijowa dokonania wyboru, w jakim systemie bezpieczeństwa zbiorowego chce uczestniczyć. „Jeśli wcześniej w tym kontekście władze w Kijowie brały pod uwagę członkostwo w NATO, teraz aktualności nabiera sprawa członkostwa w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB)" – napisała rosyjska „Niezawisimaja Gazieta".
Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, do której oprócz Rosji należą Armenia, Białoruś, Kirgizja, Kazachstan i Tadżykistan, jest jednym z projektów Kremla, który ma zastąpić nieefektywną strukturę, jaką jest Wspólnota Niepodległych Państw.
Sekretarz generalny ODKB Nikołaj Bordiuża powtórzył niedawno, że Ukraina powinna rozważyć propozycję przystąpienia do systemu bezpieczeństwa zbiorowego z udziałem sąsiednich państw. – Państw, które przeszły wspólną szkołę dotyczącą szkolenia kadry wojskowej, gdzie system zbrojny został oparty na wzorcach radzieckich i gdzie armie mówią w jednym języku (rosyjskim –red.) – dowodził Bordiuża.