To on zostanie prezydentem. Decyzję w tej sprawie podjął już listopadowy zjazd KPCh, jednak formalna zmiana nastąpi dopiero teraz.
Najważniejszym punktem pierwszego dnia sesji było przemówienie ustępującego premiera Wen Jiabao. Jak można było się spodziewać długo wymieniał wielkie osiągnięcia minionej dekady w Chinach.
Wen Jiabao wyliczył bolączki współczesnych Chin, do których zaliczył zagrożenie spowolnienia wzrostu gospodarczego, korupcje, nierównomierność rozwoju kraju i katastrofalny stan środowiska naturalnego. Niewiele mówił jednak o sposobach rozwiązywania dostrzeżonych problemów. Ograniczył się do ogólnikowych stwierdzeń, że „zamierzamy" albo „powinniśmy".
Można się tylko domyślać, że chciał w ten sposób pozostawić pole do popisu swoim następcom w kolejnych dniach sesji parlamentarnej. Niewątpliwie treść wystąpienia została uzgodniona z Xi Jinpingiem, bowiem we wtorek przedstawiono także założenia kolejnego budżetu.
Zmiana władzy w Pekinie