Mieszkańcy tego jednego z najbiedniejszych krajów Europy, protestując przeciwko wysokim rachunkom za energię elektryczną, biedzie i korupcji, dokonują samobójstw przez samospalenie. Ostatnie protesty zmusiły w lutym poprzedni rząd do dymisji.
Przedstawiciele wszystkich występujących w Bułgarii religii - prawosławnej, katolickiej, ormiańskiej, protestanckiej, łącznie z przywódcami żydowskimi i muzułmańskimi, postanowili zorganizować specjalne modlitwy. Będą się odbywały w piątek, sobotę i niedzielę na terenie całego kraju.
Inicjatywę Kościołów wspiera prezydent Rosen Plevneliev, który wezwał naród, aby modlił się o zakończenie fali samobójstw i przejście przez kryzys cierpliwie i z godnością.
- Bułgarzy, potrzebujemy więcej wiary i nadziei - zwrócił się Plevneliev do swoich rodaków. - Aby przetrwać kryzys, musimy silniej wierzyć i wyciągnąć wnioski z tej lekcji. Wiara zachowywała nasz naród przez wieki i teraz pomoże nam uwierzyć w nasze siły - mówił prezydent.
Od początku tego tygodnia publiczne szpitale w wielu miastach Bułgarii zaoferowały bezpłatną pomoc psychologiczną dla potrzebujących jej obywateli.