Tragiczny maraton w Bostonie

Co najmniej trzy osoby - w tym ośmioletnie dziecko - zginęły, a ponad sto zostało rannych w wyniku dwóch wybuchów

Aktualizacja: 16.04.2013 09:15 Publikacja: 16.04.2013 03:13

Tragiczny maraton w Bostonie

Foto: AP

Korespondencja z USA

Dwie eksplozje nastąpiły w kilkusekundowym odstępie czasu i w odległości zaledwie kilkudziesięciu metrów jedna od drugiej o 14.45 czasu miejscowego (20.45 czasu warszawskiego), w chwili gdy linię mety przekraczały dziesiątki uczestników maratonu.

„Usłyszeliśmy dwa głośne wybuchy i zobaczyliśmy dym w pobliżu biblioteki – mówił Will Rittner, jeden ze świadków zdarzenia – niemal wszyscy, którzy byli w pobliżu, upadli na ziemię". Niektóre obrażenia były bardzo poważne. „Koło mnie upadła urwana noga – relacjonował reporterowi „Boston Herald" świadek, który przedstawił się jako John Ross. – Oddałem mój pasek, aby zatamować krwotok" – dodał.

Policja nie potwierdza związku między wybuchami na trasie maratonu a pożarem jaki wybuchł w bibliotece prezydenta Johna F. Kennedy'ego w Bostonie, ok. 5 km od mety maratonu. Wcześniej podawano, że tam też doszło do wybuchu.

Akt terroru - niewykluczony

Wybuchy zarejestrowały liczne kamery stacji telewizyjnych transmitujących przebieg imprezy. Na jednym z ujęć pokazanych przez lokalną WBZ TV można było zobaczyć kulę ognia pod budynkiem znajdującym się zaledwie kilkadziesiąt metrów od linii mety. Kamery ustawione na końcu trasy maratonu pokazały także, że zaledwie w kilka sekund po pierwszym szoku obecni na miejscu policjanci, strażacy oraz służby porządkowe zaczęli pomagać poszkodowanym.

Paradoksalnie liczenie ofiar utrudniał fakt, że rannym udzielano natychmiastowej pomocy i odwożono ich do szpitali. Na pomoc pospieszyły służby medyczne zgromadzone w pobliżu linii mety po to, aby udzielać pomocy.

Liczba ratowników medycznych była tego dnia wyjątkowo duża, ponieważ z powodu utrzymującej się w Bostonie wysokiej temperatury organizatorzy obawiali się wyjątkowo dużej liczby omdleń. Dzięki temu rannych podłączano do kroplówek i szybko przewożono do karetek. Lekarze podkreślali, że wiele osób znajdowało się w szoku.

Kto stoi za zamachem w Bostonie?

W chwili eksplozji na trasie maratonu znajdowały się ciągle tysiące osób. Imprezę przerwano, a policja w Bostonie zamknęła główne przeprawy i mosty. Od momentu startu biegu masowego minęło niewiele ponad 4 godziny, co oznaczało, że na metę dobiegali właśnie sprawniejsi fizycznie amatorzy.

„Prezydent Barack Obama został powiadomiony o zamachu i monitoruje sytuację" – poinformował Biały Dom. Prezydent zapowiedział, że służby specjalne użyją wszelkich niezbędnych środków, by znaleźć winnych eksplozji. Anonimowe źródła Białego Domu przyznawały, że sprawa jest traktowana jako akt terroryzmu.

Media dość szybko po wybuchach zaczęły spekulować, że mogło dojść do zamachów terrorystycznych, ponieważ wybuchy miały miejsca podczas imprezy masowej.  Wersję ataku terrorystycznego wydaje się potwierdzać podana przez Associated Press i CNN informacja, że w Bostonie znaleziono dwa inne ładunki wybuchowe, które zdołano rozbroić.

Maraton w Bostonie jest najstarszym maratonem nowożytnym (pierwsza edycja tego wydarzenia sportowego odbyła się 19 kwietnia 1897 roku).

Giełdy w  dół

Na wiadomość o eksplozjach zareagowały negatywnie amerykańskie giełdy. Rynki co prawda zniżkowały przez cały dzień, ale informacje z Bostonu pogłębiły skalę wyprzedaży spowodowaną gorszymi danymi dotyczącymi gospodarki chińskiej.

Główne indeksy zanotowały najgorszy dzień spadków od 7 listopada ubiegłego roku (Dow Jones stracił 1,8 proc., a Nasdaq Composite aż 2,4 proc.).

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019