Wyrok może jednak nie zakończyć sporu, bo nie jest pewne, czy Mandla Mandela nie wniesie apelacji.

Jednocześnie bliscy byłego prezydenta RPA złożyli właśnie doniesienie o popełnieniu przestępstwa w tej samej sprawie przeciwko Mandli. Policja potwierdziła, że prowadzone jest śledztwo. Prokurator wkrótce ma podjąć decyzję, czy postawi mu zarzuty.

Mandla Mandela, wyznaczony przez dziadka na przywódcę klanu, dwa lata temu bez zgody bliskich przeniósł ciała trójki nieżyjących dzieci byłego prezydenta RPA z jego rodzinnej wioski Qunu do oddalonej o ponad 20 kilometrów miejscowości Mvezo.

Oskarżenie oraz wniosek o popełnieniu przestępstwa wniosło 16 osób z najbliższej rodziny Nelsona Mandeli. Chcą, by ciała ponownie przeniesiono do Qunu, gdzie chce być pochowany także były prezydent.

94-letni Nelson Mandela, po poważnej infekcji płuc, od trzech tygodni w stanie krytycznym znajduje się w szpitalu.