Jest oskarżony o wielokrotnie morderstwo, opuszczenie statku i szkody dla środowiska. W katastrofie zginęły 32 osoby. Schettino jest jedynym członkiem załogi, który odpowiada przed sądem. Wszyscy oficerowie zdołali wynegocjować wcześniej z sędzią karę.
Schettino także podjął taką próbę proponują 3,5 roku więzienia. Oferta została jednak odrzucona bo zdaniem włoskiej prokuratury Schettino "odegrał centralną rolę" w szeregu zdarzeń, które doprowadziły do katastrofy. Na statku przebywało wówczas 4229 osób. Sam armator zapłacił już nieco ponad milion euro odszkodowania.
Rano po raz drugi rozpoczęła się rozprawa inauguracyjna, poświęcona kwestiom proceduralnym. Pierwsza, 9 lipca, została po kilkunastu minutach odroczona z powodu trwającego wówczas strajku adwokatów.
Proces trwa w gmachu miejscowego teatru, ponieważ sala sądowa nie pomieściłaby adwokatów rodzin ofiar oraz pełnomocników pasażerów z kilkudziesięciu krajów świata.
Francesco Schettino jest jedynym oskarżonym w tym procesie. Kilka innych osób z załogi, oskarżonych o przyczynienie się do katastrofy, sądzonych jest w przyspieszonym trybie, gdyż wyraziły one gotowość negocjowania wysokości kary.