Obama: USA zainterweniuje w Syrii

USA powinny podjąć działania wojskowe wobec reżimu syryjskiego - mówił prezydent USA Barack Obama, podczas specjalnej konferencji poświęconej sytuacji w Syrii

Publikacja: 31.08.2013 21:00

Prezydent USA Barack Obama

Prezydent USA Barack Obama

Foto: AFP

- 10 dni temu cały świat z przerażeniem obserwował atak na dzieci i kobiety - mówił Obama. Jak podkreślił zginęło w nim ponad 1000 osób. Tłumaczył, że wszystkie dowody wskazują, że to reżim zaatakował swoich obywateli. - Atak w Syrii to najgorszy atak tego typu w tym wieku. Stany przedstawiły dowody na to, że reżim Asada jest gotów do wykorzystania broni chemicznej. I taki atak miał miejsce. Był to atak na godność człowieka. Dzieci zostały zagazowane na śmierć przez własny rząd - mówił prezydent.

- Nie będzie to długotrwała akcja wojskowa, ale amerykańskie wojska są gotowe. Chcemy, aby działania były ograniczone czasowo - mówił prezydent Obama odnośnie decyzji o interwencji. Jednocześnie poinformował, że zwróci się do Kongresu o autoryzację tej decyzji. - Odbędzie się debata w tej sprawie - dodał. Jak podkreślił, chce by ta decyzja - ze względu na swoją wagę - była podjęta wspólnie.

Prezydent oświadczył też, że szanuje poglądy tych, którzy nawołują do ostrożności w kwestii Syrii, ale podkreślił, że USA nie mogą przemilczeć działań reżimu. - Nie możemy przymykać oka na to co się dzieje - tłumaczył prezydent. - Proszę członków Kongresu o przegłosowanie tej decyzji, dla dobra nas wszystkich - apelował Obama. - Chodzi o to, kim jesteśmy jako kraj - dodał. Prezydent USA podkreślił też, że Syria poprzez naruszanie prawa międzynarodowego jest niebezpieczna nie tylko dla własnych obywateli, ale także dla państw w regionie m.in. Izraela czy Jordanii.

Obama wyraził nadzieje, że reżim Asada odpowie za użycie broni chemicznej. - Jesteśmy gotowi do uderzenia, kiedy tylko będziemy mieć taką wolę. Może to być jutro, za tydzień lub za miesiąc - mówił dalej prezydent.

Planowo Kongres USA powróci do pracy po wakacjach 9 września. Wtedy też prawdopodobnie kongresmeni odniosą się do decyzji prezydenta.

Jak nieoficjalnie poinformował pracujący w Białym Domu urzędnik, Barack Obama miał uczestniczyć dzisiaj w telekonferencji z senatorami Demokratów i Republikanów, podczas której omówione zostały dalsze działania w sprawie Syrii. W spotkaniu uczestniczyć mieli też m.in. szef Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA) James Clapper, doradca Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa Susan Rice, zastępca przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA admirał James Winnefeld, sekretarz obrony USA Chuck Hagel i sekretarz stanu John Kerry.

Czytaj więcej na temat sytuacji w Syrii

W piątek prezydent USA, tłumaczył, że nie podjął jeszcze decyzji, jak odpowiedzieć na użycie broni chemicznej w Syrii. Zaznaczył wtedy, że rozważa podjęcie operacji o ograniczonym zasięgu i nie chce się angażować w długofalową misję w tym kraju. Czytaj więcej

Swoje poparcie dla ewentualnej interwencji ogłosiła Francja.W tej sprawie jest ona jedynym sojusznikiem USA w Europie - w nocy z czwartku na piątek brytyjska Izba Gmin sprzeciwiła się wnioskowi premiera Davida Camerona o interwencję wojskową w Syrii w celu ukarania reżimu Baszara el-Asada za użycie broni chemicznej przeciw ludności cywilnej.

Jak poinformowała agencja Kyodo, powołując się na źródła rządowe, również premier Japonii Shinzo Abe przygotowuje wyrażenie poparcia dla Stanów Zjednoczonych, jeśli przeprowadzą operację militarną przeciwko Syrii.

Inspektorzy ONZ wrócili do Europy

Jak podał rzecznik portu lotniczego w Rotterdamie, eksperci ONZ, którzy prowadzili badania dotyczące ataku chemicznego na przedmieściach Damaszku, przylecieli do Holandii. Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej poinformowała, że inspektorzy udadzą się do jej siedziby w Hadze, a próbki, które przywieźli z Syrii, zostaną przekazane do zbadania w różnych laboratoriach.

Misja ONZ miała na celu ustalenie, czy doszło do ataku chemicznego, bez określania, kto go dokonał. Źródła dyplomatyczne w organizacji sygnalizowały, że na wyniki prac inspektorów trzeba będzie poczekać co najmniej 10 dni. Czytaj więcej

- 10 dni temu cały świat z przerażeniem obserwował atak na dzieci i kobiety - mówił Obama. Jak podkreślił zginęło w nim ponad 1000 osób. Tłumaczył, że wszystkie dowody wskazują, że to reżim zaatakował swoich obywateli. - Atak w Syrii to najgorszy atak tego typu w tym wieku. Stany przedstawiły dowody na to, że reżim Asada jest gotów do wykorzystania broni chemicznej. I taki atak miał miejsce. Był to atak na godność człowieka. Dzieci zostały zagazowane na śmierć przez własny rząd - mówił prezydent.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021