Siergiej Sapielnikow pełnił funkcję zastępcy dyrektora Rosrejestru od 2009 r. Urząd ten został powołany osobiście przez prezydenta Władymira Putina jako organ władzy wykonawczej, zajmujący się rejestracją państwową, katastrem i kartografią.
Jednak kilka miesięcy w Rosrejestrze wybuchła afera korupcyjna. Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji przeprowadziła kontrolę w urzędzie, w wyniku której znalazła liczne naruszenia finansowe na kwotę ponad 23 mld rubli (770 mln dolarów).
Sapielnikow był jednym z głównych postaci tej afery. Dziś rosyjska prasa poinformowała o jego ucieczce za granicę. Jak się okazało, Sapielnikow, który miał dostęp I kategorii do tajemnic państwowych, opuścił Rosję jeszcze 7 września nie oczekując na rozprawę sądową. Po aferze korupcyjnej na wniosek FSB były urzędnik natychmiast stracił certyfikat bezpieczeństwa. Rosyjska prokuratura w najbliższym czasie ma wystosować międzynarodowy list gończy za Sapielnikowem – piszą „Izwiestia".
Gazeta podaje, że Sapielnikow znajduje się w USA, gdzie będzie występował o azyl. Jednak informacja ta na razie nie została potwierdzona przez rosyjskie służby bezpieczeństwa. Gdyby się potwierdziła, to z całą pewnością będzie można mówić o tym, że Rosjanin stanie się prezentem dla amerykańskich służb, przeżywających poważny kryzys po ucieczce Edwarda Snowdena.
Kim jest Siergiej Sapielnikow? W latach 2003-04 pełnił funkcję kierownika departamentu technologii informacyjnych w rosyjskiej korporacji MiG. Firma specjalizuje się w produkcji samolotów myśliwskich.