Słowa Trumpa skomentował dyrektor FBI Christopher Wray. Jego zdaniem prezydent powinien zgłaszać służbom podejrzane informacje pochodzące od zagranicznych rządów. Trump nie zgodził się z tą opinią.
Demokraci słowa prezydenta odebrali jako udzielenie zielonego światła Rosji do ingerencji w wybory prezydenckie.
Dziś Trump wypowiadał się w innym tonie. - Trzeba się temu przyjrzeć. Oczywiście, że informujesz o tym FBI, prokuratora generalnego lub kogoś na podobnym stanowisku - powiedział.
- Zgłosiłbym to organom ścigania. Absolutnie - dodał prezydent.