Najwięcej próśb o udostępnienie danych użytkowników złożył rząd w Waszyngtonie. Dotyczyły one do trzech tysięcy kont użytkowników. Chodziło w nich głównie o sprawy związane z napadami i innymi przestępstwami. Czasem poszukiwano osób zaginionych.

Z podobnymi sprawami zwracały się też rządy Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec czy Australii. Jedno zapytanie zgłosiła Polska.

Apple podkreśla, że przed ujawnieniem jakichkolwiek informacji bardzo skrupulatnie sprawdza, czego chcą dowiedzieć się rządy o użytkownikach.