"Ci, u których wykryto (zakażenie) i ci, którzy mieli kontakt z osobą zakażoną, niech się nie martwią! (...) większość zakażonych ma łagodne symptomy i może wrócić do zdrowia na własną rękę" - oświadczył Su na Facebooku.

Tajwan mierzy się obecnie ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem - w poniedziałek wykryto tam 335 zakażeń wirusem SARS-CoV-2 w ciągu doby, najwięcej od początku epidemii.

Tajwan ma jeden z najniższych poziomów wyszczepienia przeciw COVID wśród krajów rozwiniętych - jak dotąd zaszczepiono tam mniej niż 1 proc. populacji.

Niektóre środowiska na Tajwanie domagają się, by rządzący krajem sprowadzili szczepionki z Chin, na co władze patrzą sceptycznie ze względów politycznych.

Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część kraju. Pekin nigdy nie wyrzekł się użycia siły w celu przywrócenia suwerenności nad wyspą.