Dokumenty, które wyciekły za sprawą Edwarda Snowdena ujawniły zakres działalności szpiegowskiej NSA i wywołały oburzenie rządów wielu krajów.
Pomysł objęcia Snowdena amnestią nie ma jak na razie poparcia Departamentu Stanu. Jednak jeden z wysokich rangą urzędników NSA i szef zespołu oceniającego straty wynikłe z działalności Snowdena, Richard Ledgett, powiedział mediom, że ten pomysł wart jest namysłu. - Ale to moje osobiste zdanie - zastrzegł.
Ledgett powiedział także, że pomysł amnestii dla Snowdena wywołał burzę wśród agentów NSA. Ujawnił, że amnestia mogłaby być uzależniona od stuprocentowej pewności, że pozostałe dokumenty, skradzione przez Snowdena, nigdy nie ujrzą światła dziennego. Jego zdaniem Snowden ma jeszcze dostęp do 1,7 miliona plików i ujawnienie ich byłoby dla NSA katastrofalne.
Główny szef Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, generał Keith Alexander, odrzucił myśl o amnestii dla byłego współpracownika.
- Amnestia dla Snowdena byłaby analogiczna do sytuacji, w której przestępca bierze 50 zakładników, zabija 10, a potem za uwolnienie pozostałych żąda pełnej amnestii - twierdzi generał Alexander.