W przestrzeni kosmicznej przez siedem i pół godziny Mike Hopkins oraz Rick Mastracchio montowali nową pompę amoniaku. W tym czasie wszystkie mniej ważne urządzenia na stacji wyłączono, wstrzymano także część prowadzonych eksperymentów.
NASA poinformowała, że do końca tygodnia system powinien zacząć działać. Przeprowadzono już pierwsze testy pompy i wszystko wskazuje, że działać będzie prawidłowo.
Do awarii doszło 11 grudnia. Amerykańska agencja poinformowała wtedy, że szybka naprawa jest konieczna, bo jeśli doszłoby do uszkodzenia drugiego układu chłodzenia, trzeba by ewakuować całą 6-osobową załogę stacji.
NASA zapewniła, że życie sześciu astronautów nie było zagrożone.
Było to drugie w historii wyjście w kosmos w wigilię Bożego Narodzenia. 24 grudnia 1999 r. kosmonauci musieli naprawić teleskop Hubble'a.