Abu al-Baraa al-Dżazairi został zastrzelony w środę rano w miejscowości Sarakib przez rebeliantów z Frontu Islamskiego lub innej wrogiej Abu al-Barai organizacji. Komendant polowy ISIS, organizacji ściśle powiązanej z Al-Kaidą, zginął próbując ucieć autem z pułapki zastawionej przez rebeliantów.

Abu al-Baraa al-Dżazairi był odpowiedzialny za porwanie w lipcu 2013 r. w Syrii polskiego reportera Marcina Sudera. Według oficjalnej wersji polskiego MSZ-u, Suder sam w październiku uciekł z niewoli i zgłosił się do polskich dyplomatów.

ISIS, która próbuje wprowadzić w Syrii radykalną wersję prawa koranicznego, oficjalnie jest lojalna wobec Al-Kaidy. Od kilku dni ISIS prowadzi ciężkie walki przeciwko innym grupom rebeliantów w pobliżu miasta Sarakib w północno-zachodniej Syrii.W walkach tych zginął już ponad tysiąc bojowników.

ISIS jest wypychany z miasta i zdaniem ekspertów istnieje możliwość, że w najbliższych dniach zostaną tam zabici lub wzięci do niewoli inni bojownicy Abu Al-Barai Al-Dżazairiego, którzy brali udział w porwaniu Sudera.

Porywacz Sudera był terrorystą znanym od lat ekspertom w Europie i Afryce Płn. Jego rodzina pochodziła z Algerii, on sam wychował się w Belgii, miał belgijskie obywatelstwo, a przez pewien czas był uważany nawet za przywódcę siatki Al-Kaidy w Belgii. Brał także udział w akcjach Al-Kaidy w Afryce Północnej. Choć nie jest to potwierdzone, Abu al-Baraa prawdopodobnie brał udział dokładnie rok temu w akcji porwania 800 zakładników w kompleksie gazowym In Amenas w Algerii.