„Takie porównanie to szaleństwo" – powiedział w środę w wywiadzie dla „Euronews". Mas wyjaśnił, że hiszpańska prowincja ma legalnie wybrane władze, które mogą ogłosić datę referendum i zorganizować je.

Jednakże w środę hiszpański parlament uznał właśnie, że rząd autonomicznej Katalonii nie ma prawa jednostronnie ogłaszać referendum w sprawie niepodległości. Hiszpański premier Mariano Rajoy tłumaczył, że ewentualne przeprowadzenie referendum narusza artykuł konstytucji, który stwierdza, że suwerenność kraju należy do wszystkich obywateli, a nie do oddzielnych ich grup. Stąd ogłoszenie niepodległości przez Katalonię musieliby wyrazić zgodę wszyscy mieszkańcy Hiszpanii. Jednostronne działania katalońskich władz skłaniają w Hiszpanii do porównań z sytuacją na Krymie. Dlatego też wywołały gniewną reakcję Masa.

Kataloński przywódca Arturo Mas jest odmiennego zdania. Mimo negatywnego wyroku hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego a teraz i parlamentu, już zapowiedział, że rząd prowincji będzie kontynuował przygotowania do głosowania wyznaczonego na 9 listopada.