Moskwa częściowo odwołuje sankcje

Rosyjski rząd skreślił niektóre pozycje z listy zachodnich towarów, objętych rosyjskim embargiem.

Publikacja: 20.08.2014 19:05

Moskwa częściowo odwołuje sankcje

Foto: AFP

Nie minęły dwa tygodnie od wprowadzenia przez Rosję sankcji wobec Zachodu, a rosyjskie władze wycofują embargo na niektóre z importowanych produktów. Dziś premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał specjalne rozporządzenie, zgodnie z którym na rosyjski rynek będą mogły trafiać towary, na które Moskwa nie znalazła własnych odpowiedników i bez których nie może sobie poradzić rosyjska gospodarka wiejska.

Chodzi o sadzonki ziemniaków, grochu, kukurydzy cukrowej i cebuli. Poza tym do Rosji powrócą suplementy diety, różnego rodzaju witaminy, wszelkie dodatki smakowo-aromatyczne, koncentraty białkowe, błonnik, komponenty żywnościowe i przetwory mleczne bez laktozy.

Rosyjskie embargo zostanie zdjęte również z narybka łososia atlantyckiego i pstrąga, ponieważ lokalny przemysł rybny pokrywa zaledwie pięć procent potrzeb rosyjskiego rynku.

"Podjęta decyzja zabezpiecza interesy rosyjskich producentów i interesy oddzielnych grup społecznych bez narażenia się (Rosji - red.) na szkody" – czytamy w dokumencie, podpisanym dziś przez szefa rosyjskiego rządu.

Rosyjskie media podają, że resort zdrowia kilka dni temu zwrócił się do rządu z prośbą o wycofanie z listy zakazanych produktów niektórych witamin zarejestrowanych w Rosji jako lekarstwa, jak również składników wchodzących w skład diety osób chorych na cukrzycę.

7 sierpnia, w odpowiedzi na zachodnie sankcje, Rosja wprowadziła roczne embargo na wieprzowinę, wołowinę, mięso drobiowe, ryby, owoce, warzywa, sery i mleko z krajów Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Norwegii.

Czytaj także:

Moskwa bierze na żywności odwet za akcję Unii i USA

Tymczasem najbliżsi sojusznicy Moskwy - Białoruś i Kazachstan, którzy są członkami rosyjskiej Unii Celnej, nie poparli sankcji Putina i nadal importują zachodnią żywność. Dzięki temu zakazane przez Rosję towary trafiają do moskiewskich sklepów m.in. w białoruskich opakowaniach. W ten sposób w Rosji pojawiły się ośmiornice i kraby, jakoby pochodzące z Białorusi. W tej sytuacji rosyjskie władze są bezsilne, ponieważ to właśnie Białoruś i Kazachstan miały ratować rosyjski rynek przed deficytem importowanych dotychczas towarów z Zachodu.

Nie minęły dwa tygodnie od wprowadzenia przez Rosję sankcji wobec Zachodu, a rosyjskie władze wycofują embargo na niektóre z importowanych produktów. Dziś premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał specjalne rozporządzenie, zgodnie z którym na rosyjski rynek będą mogły trafiać towary, na które Moskwa nie znalazła własnych odpowiedników i bez których nie może sobie poradzić rosyjska gospodarka wiejska.

Chodzi o sadzonki ziemniaków, grochu, kukurydzy cukrowej i cebuli. Poza tym do Rosji powrócą suplementy diety, różnego rodzaju witaminy, wszelkie dodatki smakowo-aromatyczne, koncentraty białkowe, błonnik, komponenty żywnościowe i przetwory mleczne bez laktozy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019