Prezes fundacji im. S. Batorego uważa, że Rosja pragnie powtórki z Dayton. Serbowie, Chorwaci i Bośniacy zobowiązowali się tam do zakończenia działań wojennych oraz wycofania wojsk poza strefę zdemilitaryzowaną.
Porozumienie doprowadziło jednocześnie do utrwala odmienności pomiędzy dwoma częściami Bośni i Hercegowiny, utrudniając racjonalne zarządzanie krajem i skuteczne przyłączenie do Unii Europejskiej.
Zdaniem Smolara Rosja chce doprowadzić Ukrainę do paraliżu i utworzenia nowej republiki, która będzie posiadała prawo weta na całą republikę ukraińską. Kreml chce również, by ukraiński rząd opłacił odbudowę Donbasu, jego utrzymanie oraz świadczenia dla mieszkańców. – W istocie oznacza to, że będzie za to płacił Zachód – wyjaśniał w TVP Info Smolar.
– Polityką Obamy było wycofanie się z zagranicznych zobowiązań. Nie chce, żeby Stany Zjednoczone się w to angażowały, jednocześnie Stany są przeciwko polityce rosyjskiej - dodał.
Krzycząca nieobecność Kaczyńskiego
Podczas rozmowy poruszono również temart zbliżających się wyborów prezydenckich. Zdaniem Smolara liderzy opozycji mają świadomość, że Bronisław Komorowski jest zdecydowanym faworytem i na swoich kandydatów wybrali zastępców. – Nie należy tej kampanii bagatelizować, bo zastępcy mogą stać się następcami. Ludzie PiS-u mogą uznać, po co nam ten starzec, który nie mówi publicznie i nie ma już nic do powiedzenia. Mnie się wydaje, że od dłuższego czasu Kaczyński nie ma nic do powiedzenia, to jest jego krzycząca nieobecność – uważa Smolar.