Portal przedstawia te filmy jako "must see" dla rosyjskiego widza, których ten powinien obejrzeć, ale w Rosji nie będzie mu to dane.
Na czele listy znajduje się poruszający film Wojciecha Smarzowskiego "Róża", ze znakomitą rolą Agaty Kuleszy. Opowiada o losach rdzennej mieszkanki Mazur, tuż po zakończeniu II wojny światowej, która, podobnie jak wiele innych kobiet, była bestialsko gwałcona przez przechodzących przez okupowaną Polskę czerwonoarmistów.
"Miasto 44" Jana Komasy z kolei jest niemile widziane przez Kreml, bo sugeruje, że Armia Czerwona opóźniała wejście do Warszawy, by wojska niemieckie zdążyły doszczętnie zniszczyć miasto.
W dziesiątce zakazanych w Rosji filmów znajdują się również gruzińskie "Mandarynki" Zazy Urushadze, czeska "Pouta" Radima Špačeka, estoński film "Risttuules" Marti Helda, czy "Majdan - rewolucja godności" Siergieja Łoźnicy. Wszystkie te filmy albo w niekorzystnym świetle przedstawiają żołnierzy Armii Czerwonej w drodze do Berlina, albo ujawniają kulisy poczynań Moskwy w powojennych konfliktach zbrojnych, np. w próbach oderwania się Abchazji od Gruzji czy w konflikcie na wschodzie Ukrainy. Są wśród nich również takie filmy, które, tak jak norwesko-islandzki Dead Snow 2: Red vs Dead w reżyserii Tommy'ego Wirkoli wyśmiewa Władimira Putina, przedstawiając go jako zombi.
Pełna lista zakazanych filmów: