10-letnia Paragwajka trafiła do szpitala z powodu silnego bólu brzucha. W czasie badania okazało się, że dziewczynka jest w 22 tygodniu ciąży, a ojcem dziecka jest jej ojczym - czytamy w "The Telegraph".

Matka dziewczynki domagała się przeprowadzenia aborcji - ale jej prośba została odrzucona, ponieważ w Paragwaju obowiązuje bezwzględny zakaz przerywania ciąży przez lekarzy. Aborcji nie można dokonać nawet wtedy, gdy - tak jak w tym przypadku - ciąża zagraża życiu nieletniej.

Matka 10-latki została zatrzymana - jest oskarżona o nienależytą opiekę nad dzieckiem i współudział w molestowaniu seksualnym dziewczynki.

Amnesty International zwróciło się do paragwajskich władz z apelem o zmianę decyzji i wyrażenie zgody na aborcję. Guadalupe Marengo, przedstawiciel organizacji, uznał restrykcyjne prawo antyaborcyjne obowiązujące w Paragwaju za pogwałcenie norm prawa międzynarodowego. - Zmuszanie dziewczynki do donoszenia ciąży przedłuża jej cierpienie - podkreślił. I dodał, że takie działanie można uznać za rodzaj fizycznego i psychicznego torturowania nieletniej.

Według oficjalnych statystyk w 2014 roku w Paragwaju dzieci urodziło 680 dziewcząt w wieku 10-14 lat.