Ukraińskie media podają, że w rejonie miejscowości Sczastia (znajduje się na granicy samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej i terenów kontrolowanych przez ukraińską armię - red.) doszło do zatrzymania dwóch funkcjonariuszy rosyjskiego GRU. Gdy separatyści próbowali zdobyć most na rzece Doniec (obwód ługański), dwóch ich żołnierzy zostało rannych. Po tym jak ukraińskim siłom rządowym z batalionu „Ajdar" udało się zatrzymać dwóch rannych, okazało się, że to nie są zwykli separatyści. Jak podaje sztab generalny ukraińskiej armii, zatrzymani to funkcjonariusze rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, jeden w randze kapitana, a drugi – sierżanta. Fakt zatrzymania funkcjonariuszy rosyjskich służb specjalnych potwierdził również rzecznik ukraińskiego resortu obronnego Andrij Łysenko.
Łysenko poinformował, że zatrzymani Rosjanie to Aleksandr Aleksandrow i Jewgienij Jerofiejew ze stacjonującej w rosyjskiej miejscowości Togliatti jednostki wywiadu wojskowego GRU. Nagranie z przesłuchania pierwszego trafiło do sieci.
Na nagraniu, znajdujący się w szpitalu ranny mężczyzna twierdzi, że jest obywatelem Rosji i sierżantem rosyjskich sił specjalnych. Twierdzi, że jego 14-osobowa brygada została przerzucona na wschód Ukrainy 4 marca bieżącego roku. Według tych informacji w składzie jego grupy było m.in. trzech snajperów i saperzy.
Aleksandrow podał również wszystkie nazwiska oraz stopnie wojskowe swoich kolegów z brygady. Według niego, w Ługańsku stacjonuje osiem brygad GRU, których zadaniem jest obserwacja terenów granicznych między samozwańczą republiką a obszarem kontrolowanym przez ukraińskie siły zbrojne.