Decyzję, kto powinien zakończyć działalność będzie podejmował prokurator generalny lub któryś z jego zastępców – po konsultacji z ministerstwem spraw zagranicznych.
Cudzoziemcy działający w „niepożądanych organizacjach" będą otrzymywać zakaz wjazdu do Rosji. Za pracę w takiej organizacji mimo zakazu grozi grzywna. Ale ponowna jego naruszenie będzie już karane więzieniem. W tym celu parlament dopisał specjalny paragraf do kodeksu karnego.
W pierwszej wersji projektu ustawy (przedstawionej w styczniu) nowe prawo obejmowało również przedsiębiorstwa komercyjne. „Są takie organizacje, które szkodzą Rosji poprzez operacje gospodarcze. (...) Na przykład spadek cen ropy naftowej (to efekt ich działalności)" – mówił wtedy pomysłodawca ustawy Aleksandr Tarnawskij.
„Gdzieś od Olimpiady (w Soczi) Rosję postanowiono docisnąć i – jak to się mówi – wystawić jej rachunek za coś tam. Odczuliśmy, że nie chcą z nami rozmawiać jak równy z równym a chcą, byśmy kogoś obsługiwali. Na niektóre ataki postanowiliśmy odpowiedzieć" – kontynuował Tarnawskij tłumaczenie dlaczego zgłosił taki projekt.
Jednak w ciągu czterech miesięcy parlamentarzyści wprowadzili w nim poprawki, które ograniczają działanie nowego prawa tylko do organizacji pozarządowych: „międzynarodowych organizacji, stanowiących zagrożenie dla obronności i bezpieczeństwa kraju, porządku publicznego lub zdrowia mieszkańców".