Legię Honorową, najwyższe francuskie odznaczenie, dostało czterech bohaterów, których brawurowa akcja zapobiegła masakrze w pociągu, który jechał między stolicami Francji i Holandii w ostatni piątek. Zamachowiec zidentyfikowany jako Ajub El Khazzani wsiadł do pociągu na dworcu w Brukseli z dwiema torbami pełnymi broni: kałasznikow, dziewięć zapasowych magazynków oraz noże. To, że nie udało mu się dokonać rajdu przez cały pociąg, w którym prawdopodobnie zginęłyby dziesiątki niewinnych ludzi, zawdzięczamy odwadze i refleksowi kilku pasażerów, wśród nich czterem odznaczonym w poniedziałek przez Francois Hollande'a. – Świat podziwia waszą odwagę, waszą zimną krew, wasze poczucie solidarności – powiedział francuski prezydent.
Dwaj amerykańscy żołnierze i ich przyjaciel student w podróży po Europie oraz brytyjski biznesmen szczęśliwie znaleźli się na początku drogi zamachowca, który w toalecie w ich wagonie załadował broń. Oskarżony próbuje się bronić, twierdząc, że chciał tylko dokonać napadu rabunkowego. Ale zarówno analiza jego bagażu (broń automatyczna z zapasem amunicji pozwalającym na zabójstwo wielu osób), jak i lektura kartoteki prowadzonej przez służby bezpieczeństwa podają w wątpliwość takie tłumaczenie.
Ajub El Khazzani to 26-letni Marokańczyk, który od 2007 do 2014 roku mieszkał w Hiszpanii. Potem przeniósł się do Francji, bywał też często w Belgii, gdzie ma rodzinę. W 2014 roku odbył podróż do Syrii, gdzie miał mieć kontakty z Państwem Islamskim. Już wcześniej jednak znalazł się na radarze hiszpańskiego wywiadu, który uznał go za podejrzanego ze względu na swoje radykalne poglądy. Hiszpanie poinformowali Francuzów, że islamski radykał przeniósł się teraz na ich terytorium, a więc w przynajmniej dwóch krajach UE był na liście osób, które wymagają specjalnej uwagi służb bezpieczeństwa.
DEBKAfile, izraelski portal specjalizujący się w artykułach dotyczących wywiadu i bezpieczeństwa, zauważa, że autorami najsłynniejszych ostatnio aktów terroru były osoby ze specjalnej listy francuskich służb. Począwszy od zabójstwa nauczyciela i uczniów w żydowskiej szkole w Tuluzie w 2012 roku, przez zamach na Muzeum Żydowskie w Brukseli w maju 2014 roku, masakrę w redakcji „Charlie Hebdo" w styczniu 2015 roku i zabójstwo francuskiego przedsiębiorcy w fabryce w Lyonie w lipcu 2015 roku, a skończywszy na nieudanym ataku w pociągu relacji Amsterdam–Paryż. Widać więc, że służby precyzyjnie identyfikują zagrożenie. Ale nie są w stanie zapobiec każdemu atakowi, szczególnie w sytuacji gdy w znacznej części UE zniesiono kontrole graniczne. Ajub El Khazzani podróżował swobodnie między Hiszpanią, Francją, Belgią, Niemcami i Austrią.
Przeprowadzona przez niego próba zamachu po raz kolejny stała się pretekstem do apelowania do ograniczenia swobody podróżowania po UE. Jednak Komisja Europejska mówi zdecydowanie „nie" takim propozycjom. – Schengen jest jednym z największych osiągnięć UE. Nie zgadzamy się na jego negocjowanie – oświadczył w poniedziałek Alexander Winterstein, rzecznik prasowy KE. Ale zaznaczył, że w kodeksie Schengen są możliwości zadbania o bezpieczeństwo podróżnych.