Było o uchodźcach, ale bez konkretów
Merytorycznie rozmowy z prezydentem Gauckiem zdominował temat uchodźców. Niemiecki prezydent sugerował zrozumienie dla polskiego stanowiska. Gauck powiedział, "że problem pomocy dla uchodźców jest też wewnątrz Niemiec różnie postrzegany". - Zachód kraju, gdzie społeczeństwo obywatelskie jest budowane przez 60 lat widzi się większe otwarcie niż na wschodzie, gdzie tradycje demokratyczne są krótsze.
Duda starał się wyjaśniać na konferecji prasowej polskie stanowisko, choć nie do końca zostało ono zrozumiane. Niemieccy dziennikarze dopytywali się, co oznacza argument, iż możliwości pomocowe Polski są ograniczone ze względu na uchodźców z Ukrainy. Pytali Dudę o konkretne liczby, prezydent jednak żadnych nie podał. Powiedział jedynie, że "tysiące Ukraińców ubiega się obecnie o azyl w Polsce". Ile tysięcy konkretnie - nie powiedział.
Na drugim spotkaniu z dziennikarzami przestrzegł przez "spłycaniem problemu uchodźców". - Z problem pomocy dla uchodźców wiąże się też problem zamożności społeczeństw - zastrzegał. Przyznał też, że odczuwa oczekiwanie europejskiej solidarności, ale nie wytłumaczył, jaka jest do końca jego pozycja wobec tych oczekiwań. Mówił o "konieczności zapobiegania nie tylko skutkom, lecz także przyczynom uchodźstwa", co w Berlinie nie zabrzmiało nowatorsko. Gauck i niemal wszyscy jego poprzednicy angażują się od lat na tym polu. Propozycje prezydenta Dudy nie zostały więc raczej przyjęte jako poważna próba polskiego wkładu w rozwiązanie palącego problemu uchodźców w Europie.
Przed spotkaniem ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera z polskim prezydentem, dyplomata zaapelował do państw Europy wschodniej o "zakończenie oporu wobec pomocy dla uchodźców". - Musimy przedeklinować europejską solidarność również w kwestiach uchodźców, powiedział Steinmeier w Berlinie. - Również, jeżeli nasi wschodni sąsiedzi są nastawieni sceptycznie i mają zastrzeżenia, potrzebujemy bardziej sprawiedliwego rozdziału uchodźców w Europie - stwierdził.
Pani Merkel rozumie sytuację
Spotkanie z Angelą Merkel miało się skoncentrować na "ważnych tematach nie tylko w relacjach polsko-niemieckich, ale także w szerszym kontekście relacji globalnych", przyznał Duda. - Rozmawialiśmy na temat kwestii bezpieczeństwa, przyszłości Nato i Unii Europejskiej, ale także o kwestii uchodźców, która tutaj w Niemczech bardzo elektryzuje opinię publiczną ze zrozumiałych względów - powiedział prezydent na krótkim spotkaniu z prasą.
O rozmowach z Angelą Merkel na temat kwestii bezpieczeństwa Andrzej Duda powiedział, że "były konstruktywne". - Jest otwarcie i także zrozumienie dla naszej sytuacji, ale również problemy związane z kwestiami bardziej globalnymi, niż tylko proste relacje polsko-niemieckie.