Około 12 tysięcy uchodźców, głównie z Syrii, wjechało w weekend do Bawarii. Dotarli autobusami i samochodami podstawionymi dla nich przez węgierskie władze, kiedy Berlin zgodził się na ich przyjęcie w reakcji na dramatyczne doniesienia z Budapesztu. Imigranci byli tam blokowani na dworcu Keleti, bo węgierskie władze zgodnie z unijnym prawem chciały ich umieścić w ośrodkach dla uchodźców.
W piątek zdecydowali się ruszyć na piechotę w stronę Austrii i potem Niemiec – wielotysięczny pochód zablokował główną węgierską autostradę. To sprowokowało Berlin do wydania zaproszenia wprost i ułatwienia im dotarcia do Niemiec samochodami, zamiast wielokilometrowej wędrówki w upale.