Moussa przekonywał na antenie telewizji Sada el Balad, że "Rosja nie bawi się w Syrii". - USA się bawią, nie próbują atakować Daesh (arabski akronim Państwa Islamskiego - red.). To co robią Stany Zjednoczone to klepanie Daesh po plecach, finansowanie ich i uzbrajanie - przekonywał dziennikarz.
- Rosjanie zachowują się inaczej. Tak, rosyjska armia, rosyjska broń, Władimir Putin. Tak - oni zwalczają terroryzm, naprawdę go zwalczają. Za chwilę zobaczycie przerażające nagranie wideo. Naprawdę przerażające - dodał, po czym zaprezentował materiał mający - jak twierdził - udowadniać jak skutecznie działają w Syrii Rosjanie.
- Czy widzieliście tę precyzję? Widzieliście terrorystów i czołgi. To byli bojownicy Daesh i ich broń. A po chwili już ich nie było - chwalił Rosjan prowadzący.
Tymczasem, jak informuje portal Egyptian Streets zaprezentowane przez Moussę nagranie było w rzeczywistości fragmentem gry wideo "Apache Air Assault" wydanej przez rosyjską firmę Gaijin Entertainment w 2010 roku.