Szejk z wpływowej uczelni teologicznej sunnickiego islamu, który w poniedziałek spotkał się z papieżem Franciszkiem odnawiając po kilku latach przerwy dialog z Watykanem, wystosował apel o "zwarcie szeregów", by „położyć kres terroryzmowi”. W przeciwnym razie razem cierpieć będą mieszkańcy Wschodu i Zachodu - ostrzegł.
W rozpowszechnionej we wtorek rozmowie z dziennikarzami Radia Watykańskiego, dziennika „L’Osservatore Romano” i Watykańskiego Ośrodka Telewizyjnego profesor al-Tajeb wyraził przekonanie, że podstawowym wspólnym zadaniem wielkich religii jest wskazanie ludzkości w czasach obecnego „wielkiego kryzysu” nowej drogi ku miłosierdziu i pokojowi.
„Kieruję mój apel do świata i wolnych ludzi: zawrzyjcie natychmiast zgodę i interweniujcie, by powstrzymać przelew krwi” - dodał wielki imam z kairskiego uniwersytetu, który jako pierwszy odwiedził Watykan.
Jego zdaniem konieczna jest współpraca muzułmanów i chrześcijan, Al-Azhar i Watykanu, by ratować każdego człowieka, niezależnie od jego wiary, przed „wyniszczającymi wojnami, ubóstwem, niewiedzą i chorobami”.
Al-Tajeb podkreślił, że nie można obarczać religii winą za “odchylenia ich niektórych zwolenników”, bo - jak dodał - w każdej religii jest „wypaczona frakcja”, która „podnosi jej sztandar, by zabijać w jej imię”.