Napastnik w St. Cloud w czasie ataku zapytał przynajmniej jedną osobę, czy jest muzułmaninem, zanim ją zaatakował - przyznał komendant miejskiej policji William Blair Anderson. Na razie nie jest znana tożsamość napastnika, który został zastrzelony przez funkcjonariuszy policji w czasie interwencji.
Według FBI atak w St. Cloud mógł być aktem terroryzmu. Na razie nie wiadomo jednak, czy napastnik współpracował z kimś przy przygotowaniu ataku. Życie żadnej z jego ofiar nie jest zagrożone. Ranne osoby mają od 15 do 50 lat.
Tymczasem Amak, agencja informacyjna powiązana z Daesh, wydała oświadczenie, z którego wynika, iż napastnik z Minnesoty był "żołnierzem Państwa Islamskiego i przeprowadził operację w odpowiedzi na apele o atakowanie obywateli państw, które należą do koalicji krzyżowców".
Atak w St. Cloud potępiła tamtejsza społeczność Somalijczyków, która podkreśliła, że nie ma żadnych związków z Daesh.