Dwa dekrety przygotowywane przez rząd wywołują oburzenie tysięcy obywateli na ulicach oraz prezydenta Klausa Iohannisa. Prezydent wziął nawet kilka dni temu udział w demonstracji w Bukareszcie przeciwko planowanej przez rząd amnestii. Rzecz w tym, że na jej mocy zwolnieni mieliby zostać odsiadujący kary do pięciu lat więzienia. W tym także skazani za korupcję. To właśnie wzbudza największe kontrowersje.
Jak i kolejny dekret, na podstawie którego urzędnicy państwowi będą zwolnieni od odpowiedzialności karnej za działania, w rezultacie których powstanie szkoda wartości mniejszej niż 200 tys. lei, czyli ok 50 tys. euro. Maksymalny wymiar kary za nadużycie władzy ma zostać zmniejszony z siedmiu do trzech lat. To zachęta także do działań o charakterze korupcyjnym.