Imigrant z Bangladeszu odpalił ładunek koło Times Square

Cztery osoby ranne, w tym 27-letni terrorysta – to ofiary kolejnego ataku na Manhattanie.

Aktualizacja: 11.12.2017 20:19 Publikacja: 11.12.2017 18:48

Imigrant z Bangladeszu odpalił ładunek koło Times Square

Foto: AFP

Dworzec autobusowy, Port Authority Bus Terminal u zbiegu 42. i 8. ulicy na dolnym Manhattanie jest jednym z najbardziej ruchliwych miejsc w Nowym Jorku, szczególnie w godzinach rannych. Właśnie tam w wąskim przejściu podziemnym łączącym dworzec autobusowy z liniami metra podziemnych kolei miał miejsce wybuch o 7.20 w poniedziałek.

Na miejsce zdarzenia przybyły dziesiątki karetek oraz pojazdów rozlicznych służb i policji. W przejściu podziemnym znaleziono rannego mężczyznę z licznymi oparzeniami rąk oraz okolic brzucha.

Jest nim 27-letni Akayed Ullah. Pochodzi z Bangladeszu, od sześciu lat w USA, od trzech pracował jako taksówkarz. Najprawdopodobniej zmierzał w kierunku pobliskiego Times Square. Pod wierzchnim ubraniem miał prymitywny ładunek wybuchowy. Na filmie z miejsca zdarzenia widać leżącego po wybuchu mężczyznę, który po chwili zaczyna się poruszać.

Został przetransportowany do szpitala. Po ustaleniu jego tożsamości policja przeszukała jego mieszkanie, starając się uzyskać informacje, czy działał w pojedynkę i czy nie wyprodukował innych ładunków wybuchowych. Tzw. Państwo Islamskie już kilka tygodni temu informowało, że miejscem przyszłego zamachu będzie Times Square.

Okazało się także, że w wyniku wybuchu ucierpiały trzy osoby znajdujące się w pobliżu terrorysty w chwili wybuchu. Ich obrażenia były jednak niewielkie. W dwie godziny po eksplozji przedstawiciele władz miasta zapewnili, że w Nowym Jorku nie zanotowano żadnych innych incydentów. Ujawniono też tożsamość sprawcy.

Nie wiadomo, czy zdetonował bombę celowo, czy też jego celem była inna lokalizacja, a do eksplozji doszło przypadkiem. Sądząc po sile wybuchu, ładunek nie był w stanie spowodować wielkich zniszczeń oraz śmierci wielu osób. – Była to prymitywna bomba, którą wyprodukować może każdy, korzystając z informacji w internecie – wyjaśnił przedstawiciel policji.

Jednak każdy zamach terrorystyczny wywołuje falę paniki i co za tym idzie, nieobliczalne konsekwencje w wyniku niekontrolowanego zachowania tłumu. Jest też efekt psychologiczny. W rejonie poniedziałkowej eksplozji znajdowało się pół miliona osób.

– To była próba zamachu terrorystycznego. Nowy Jork jest najbardziej pożądanym celem ataków międzynarodowego terroryzmu – oświadczył Bill de Blasio, burmistrz Nowego Jorku.

Lokalna policja i służby uniemożliwiły do tej pory przeprowadzenie ponad 26 przygotowywanych zamachów.

Miasto jest dobrze przygotowane na każdą ewentualność. Najlepszym dowodem może być fakt, że nieco ponad dwie godziny po eksplozji zaczął działać niemal całysystem komunikacji w tym rejonie.

– Przed miesiącem przeprowadziliśmy symulację zdarzenia podobnego do dzisiejszego – wyjaśnili przedstawiciele władz miasta na konferencji prasowej. To wyjaśnia sprawność wszystkich służb z poniedziałek. O bezpieczeństwo ponad 6 milionów pasażerów dziennie samego tylko systemu komunikacji podziemnej dba kilka tysięcy policjantów, nie licząc służb naziemnych. Sam dworzec autobusowy Port Authority Bus Terminal obsługuje dziennie ćwierć miliona osób.

Eksplozja miała miejsca zaledwie miesiąc po zamachu na Manhattanie, gdy ciężarówka przejechała półtora kilometra ścieżką rowerową na West Side Highway. Zginęło ośmiu rowerzystów. We wrześniu ubiegłego roku w wyniku wybuchu bomby rannych zostało 30 osób przy West 23rd Street.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017