Powodem takiej decyzji jest to, iż dane o populacji łosi, jakimi dysponuje Główny Urząd Statystyczny, mogą być niedokładne. Takie informacje wpłynęły do Ministerstwa Środowiska w trakcie konsultacji społecznych do projektu nowelizacji rozporządzania w sprawie okresów polowań na zwierzęta łowne.
Maciej Grabowski, mister środowiska zapowiada, że przed ostateczną decyzją w sprawie zniesienia moratorium na odstrzał jeszcze raz zostanie oszacowany stan populacji łosia.
- W tym celu zwrócimy się niezależnych ekspertów o pomoc przy przeprowadzeniu tego działania – zapewnia minister.
Przypomnijmy, że projekty nowelizacji przepisów spotkał się z ostrą krytyką wielu środowisk. A na portalach społecznościach co i raz pojawiały się akcje zmierzające do napiętnowania pomysłu ministerstwa.
Projekt, jaki przygotowało ministerstwo środowiska miał dopuścić odstrzał łosie, klęp (samice łosia) i łoszaków (młode łosie) w kilku województwach. Strzelanie do łosi przez myśliwych miałoby mieć miejsce w województwach: mazowieckim, kujawsko-pomorskim i pomorskim – na wschód od Wisły. Ponadto polowania mogłyby mieć miejsce także w województwach lubelskim, podlaskim?i warmińsko-mazurskim.