- Miasteczka namiotowe ustawione w Rzymie 20 stycznia nie zostały rozbite z powodu konsekwencji trzęsienia ziemi ani dla powitania uchodźców uciekających przed wojną - zauważa ks. Enrico Feroci. Jego zdaniem jest to spowodowane poczucie odpowiedzialności za śmierć w grudniu 2017 roku pięciu bezdomnych na terenie Włoch "przy całkowitej obojętności instytucji". - Nikt za to nie przeprosił - podkreślił dyrektor Caritasu.
- To jest "plan" urzędu miasta, który jest powtórzeniem propozycji z lat dziewięćdziesiątych. Jako Caritas wierzymy, że tego typu reakcja nie niegodna - dodał. Zdaniem ks. Ferociego inicjatywa Rzymu świadczy o braku kontaktu z bezdomnymi i niewiedzy na temat ich realnych potrzeb.