Strava wykorzystuje odbiorniki GPS do śledzenia tras przebywanych przez osoby korzystające z aplikacji. Zgromadzone dane naniesiono na mapę świata, do której jest publiczny dostęp.
Wynikom przyjrzał się jeden z internautów, który zauważył dużą aktywność w miejscach niezamieszkałych przez ludność cywilną. Okazało się, że trasy były pokonywane przez żołnierzy, którzy aktywowali odbiorniki GPS w swoich urządzeniach mobilnych.
Część wyników pokazuje trasy wokół oficjalnie potwierdzonych amerykańskich baz w Iraku i Syrii. Pozostałe dotyczą miejsc, o których do tej pory USA nie informowało.
Amerykańskie media podkreślają, że analiza mapy może posłużyć się terrorystom do przeprowadzenia ataku na żołnierzy. Żołnierzy poproszono już, by odpowiedzialnie podeszli do sprawy.