Osoby złapane na paleniu lub posiadaniu niewielkiej ilości marihuany od dziś nie będą aresztowane przez nowojorską policję. Wyjątek stanowić będzie podejrzenie sprzedaży marihuany lub stwarzanie zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego - poinformował prokuratur Cyrus Vance.
- Każdego dnia proszę naszych prokuratorów, aby zapewnili bezpieczeństwo na Manhattanie i uczynili nasz wymiar sprawiedliwości bardziej równym i sprawiedliwym - dodał prokurator okręgowy.
- Zbędne karanie za palenie niweczy tę misję, więc postanowiliśmy z tego zrezygnować - dodał.
Szacuje się, że nowe rozporządzenie zmniejszy o 96 proc. oskarżeń związanych z marihuaną. - Przeprowadzone badania wykazały, ze nie ma praktycznie żadnych czynników poprawiających bezpieczeństwo związanych z karaniem za palenie marihuany - stwierdził Vance.
Palenie marihuany jest legalne w kilku stanach, m.in. w Kolorado, Waszyngtonie i Kalifornii.