Pod koniec września w związku z oskarżeniem Elona Muska o spekulacje na giełdzie, Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wymogła na prezesie Tesli ustąpienie ze stanowiska. To jeden z warunków ugody, na mocy której firma ma zapłacić 20 mln dolarów kary.

Musk miał podawać nieprawdziwe informacje dotyczące swoich planów względem firmy - zapowiedział we wpisie na Twitterze, że zamierza wykupić akcje Tesli po 420 dolarów za akcję i zapewnił, że zabezpieczył na ten cel fundusze.

Spowodowało to wzrost akcji Tesli, które jednak spadły błyskawicznie, gdy Musk przyznał, że pieniędzy na wykup akcji nie udało mu się zgromadzić.

Biznesmen został zapytany, jak z perspektywy czasy ocenia tamten wpis. "Było warto" - napisał Musk.

Zgodnie z treścią ugody, Tesla musi wyznaczyć nowego prezesa do 13 listopada.