Kanadyjczyk Scott Wellenbach praktykuje filozofię buddyzmu. Jak sam tłumaczy, medytacja pomaga mu zrównoważyć adrenalinę, jaka pojawia się podczas gry.
Na ostatnim turnieju na Bahamach zajął trzecie miejsce. W nagrodę otrzymał 671 tys. dolarów. Całą tę kwotę przeznaczy na cele charytatywne.
- Gdy medytujesz, rozwijasz cechy świadomości, zaprzyjaźniasz się z samym sobą. Przyzwyczajasz się bardziej do tych wszystkich myśli i emocji, które przechodzą przez nasz umysł i często przejmują nad nami kontrolę emocjonalną lub psychologiczną - tłumaczył Wellenbach.
- Znaczna część pieniędzy pochodzi od ludzi, którzy są zbyt uzależnienia, zbyt pijani, nieoduczeni, zbyt masochistyczni, aby dobrze grać - wyjaśnił. - Wszyscy mamy w sobie te cechy, ale niektórym z nas udało się do pewnego stopnia złagodzić nasze uzależnienie, abyśmy mogli grać lepiej. Rozdanie pieniędzy pozwoli mi złagodzić nałóg - dodał.